Trzeba by najpierw otoczyć terrorystów i rozbić ich z działek
Hmmm... idąc dalej tym tokiem myślenia dojdziemy do wniosku, że wpierw należy zrobić nalot dywanowy, porządne przygotowanie artyleryjskie, szybki atak na ariegardę, symulowany atak czołowy w celu związania większości wrogich sił wraz z jednoczesnym przełamującym atakiem na skrzydło...
To tylko grupa terrorystów! Być może broni się pomiędzy zabudowaniami w otoczeniu cywilów.
A tak wyprzedzając fakty to powinno się skonczyć na obaleniu "dyktatury" i wycofaniu swoich wojsk. No i ew monitorowania co się dzieje. Ale niestety usa jest zbyt łapczywa na rope wiec coś takiego nie będzie miało miejsca:(
Twoja propozycja doprowadziłaby nieuchronnie do powstania kolejnej dyktatury być może bardziej przychylnej USA. Zresztą opisywaną przez Ciebie strategię wielokrotnie stosowano, po czym mówiono o kolejnym dyktatorze "też skur..., ale nasz".
W ankiecie wybieram opcję "zaatakować", z terrorystami trzeba walczyć, ale wyrzynanie ludności cywilnej czyniłoby terrorystów z nas samych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum