Czym? Na pewno nie wyprawą w obronie wiary, bo akurat w 1094 r. nikt nie zagrażał chrześcijańskiej Europy ze strony Bliskiego Wschodu.
Były wyprawami po bogactwa, a wątek obrony chrześcijaństwa był przykrywką - z resztą doskonałą, bowiem każdy, kto wystąpił w obronie wiary, zyskał zaufanie papieża. Doskonałym przykładem na to może być krwawy ponad wszelką wątpliwość (słynny "palownik") książę Vlad Drakula, który miał na koncie ogrom terroru, a jednak, gdy wystąpił przeciw ismalskiej Turcji w (niby) papież go poparł w całej swej rozciągłości.
Czym? Na pewno nie wyprawą w obronie wiary, bo akurat w 1094 r. nikt nie zagrażał chrześcijańskiej Europy ze strony Bliskiego Wschodu.
Dokladnie o to mi chodzilo. Ideologia religijna byla tu zwyklym pretekstem agresji. Identycznie ma sie sprawa ze wspolczesnymi np. palestynskimi zamachowcami-samobojcami - to zwykli bardzo prosci, czesto tez bardzo mlodzi ludzie, ktorzy sa bezwzglednie wykorzystywani przez tamtejszych politykierow dla ich mniej szlachetnych celow.
Dlatego mowienie o tym, iz muzulmanie sa predystynowani do aktow terrorystycznych uwazam za rownie bzdurne, co jakies szlachetniejsze uzasadnianie krucjat, dyskryminacji rasowej itd.
Backside napisał/a:
Po za tym pamiętajmy, że to były inne czasy - myślisz, że kupa plebejskiego wojska, prostych rycerzy i innych podległych książetom wiedzieli dokładni za co idą ginąć? I mogli się sprzeciwić? Nie, papież wydał rozkaz pomocy greko-katolickim braciom i trzeba się stawić do walki.
No nie zartuj... Papiez tyle mogl, co i dzisiaj. A juz zwlaszcza odnosnie zwyklych plebejuszy, ktorzy mysleli o tym, jak napelnic brzuchy, co dopiero walczyc na drugim krancu swiata. Wezwanie papieza bylo znakomitym pretekstem do przeprowadzenia wojny najezdzczej, gdy w Europie brakowalo ziemi i mialo miejsce przeludnienie... Ale rozkazac to im nikt nic nie mogl, a zwlaszcza papiez.
Klemens napisał/a:
Swoją drogą nigdy nie słyszałem o owych zamachowcach i tak haniebnych zdarzeń w historii Polski.
Za wiare - w swym rozumieniu tego pojecia, zginal Eligiusz Niewiadomski - zabojca Narutowicza.
Nigdy sie nie mowi o haniebnych wydarzeniach ze swej historii - to cecha uniwersalna. Doskonale to bylo widoczne przy okazji Jedwabnego...
Ajmdemen napisał/a:
tej ostatniej nie grozi na razie wchłonięcie przez Rosję
I tu sie mylisz!! Ze strony Rosji rzecz jasna nie ma zadnego zagrozenia, aczkolwiek...
Turcja stoi teraz na rozdrozu - albo sie "ucywilizuje" i wejdzie do rodziny europejskiej, albo tez sie sfundamentalizuje i bedziemy mieli fanatykow u podbrzusza Europy. Ja bym wolal miec tych kilkadziesiat milionow ludzi po "swojej" stronie.
Ajmdemen napisał/a:
Dla mnie kwestia Ukrainy jest ważniejsza niż kwestia Turcji
Dla mnie tak samo. Ale pokajajmy sie - nie jestesmy obiektywni, bo mowimy o naszym poteznym sasiadzie, ktory moze wpasc w lapy jeszcze silniejszego - dlatego tak nas "grzeja" te wybory. Jednak prawda jest taka, ze dla zdecydowanej wiekszosci Europejczykow jest to kraj scisle prowincjonalny i bez znaczenia...
Ajmdemen napisał/a:
Ukrainę skreślasz, bo widzisz tam nieprawidłowości, ale tam swojego argumentu o zmienianiu kraju naciskiem Unii nie stosujesz- skąd ta niekonsekwencja.
Skreslam? Alez skad!! Ale sam przyznaj obiektywnie, iz kraj ten pod wzgledem reform itp. stoi obecnie znacznie nizej, niz Turcja...
Ajmdemen napisał/a:
ale jak zwykle politycy są krótkowzroczni i zamiast polityką zajmują się sprawami gejów i innymi za przeproszeniem pierdołami.
W pelni sie zgadzam - np. sprawa Rocco Buttiglione'a uwazam za totalnie bzdurna. Ale nasza klasa polityczna niczym tu sie nie rozni od europejskiej - prawda jest taka, ze cos takiego, jak polityka ukrainska nie istnieje...
Dzisiaj mialo miejsce tajne glosowanie europarlamentu nad rezolucja w sprawie rozpoczecia negocjacji z Turcja. Rezolucja ta nie ma mocy wiazacej, ale ma duze znaczenie polityczne.
W tajnym głosowaniu 407 deputowanych poparło rezolucję wzywającą przywódców 25 krajów Unii Europejskiej do rozpoczęcia "bez zbędnej zwłoki" negocjacji członkowskich z Turcją., 262 było przeciwnych, 29 wstrzymało się od głosu.
Za podjęciem negocjacji z Turcją głosowali przede wszystkim deputowani socjalistyczni, Zieloni i większość liberałów i demokratów.
Największe ugrupowanie w PE - chadecka Europejska Partia Ludowa - było podzielone: francuscy i niemieccy deputowani głosowali przeciwko rezolucji, włoscy, brytyjscy i polscy (z PO) głosowali za.
Parlament Europejski zarekomendował otwarcie negocjacji, zmierzających do tego, by "Turcja stała się członkiem UE". Negocjacje są jednak "procesem otwartym, który nie prowadzi a priori ani automatycznie do przyjęcia" (do Unii) - brzmi tekst rezolucji.
Rezolucja wzywa Ankarę do podejmowania dalszych reform i wprowadzania w życie już przyjętych ustaw oraz wyeliminowania tortur.
Eurodeputowani przyjęli również stosunkiem głosów 332:325 poprawkę, wzywającą "Komisję Europejską i Radę (UE) do żądania od władz Turcji oficjalnego uznania historycznego faktu ludobójstwa Ormian w 1915 r. i otwarcia możliwie szybko granicy między Turcją a Armenią", nie czyniąc z tego jednak warunku podjęcia negocjacji.
Parlament Europejski wezwał również do wycofania wojsk tureckich z północy Cypru i dodał, że negocjacje, które będą się toczyć z 25 państwami, "zakładają oczywiście uznanie Cypru przez Turcję". Turcja nie uznaje władz południowej, greckiej części wyspy, jedynych uznawanych na arenie międzynarodowej.
Jestem za NIE co Azja to Azja a że mała część leży po stronie Europejskiej to nie znaczy że są europejczykami i tak od zawsze były z nimi kłopoty, tak jak z "beduinami" z Iraku , Iranu , Afganistanu , Syrii czy nawet Libanu , oczywiście nie wszyscy są tacy !! ale jednak nie wrzucajmy razem do koszyka Europy z Azją, dość jest emigrantów z tego Kraju w Europie.
Z punktu widzenia krajów zachodnich z Polską przecież też zawsze były problemy, niektórzy wypowiadają się o mieszkańcach naszego kraju w podobnie pogardliwym tonie jak Ty o mieszkańcach Turcji (oczywiście również czasem dodadzą, że "nie wszyscy są tacy").
Warto spojrzeć na każde zjawisko z szerszej perspektywy.
Jestem za NIE co Azja to Azja a że mała część leży po stronie Europejskiej to nie znaczy że są europejczykami
A spytam złośliwie - skoro decydujące jest kryterium stricte geograficzne to czy Turcy nie powinni zacząć podbijać ziem "czysto europejskich", tak by większość ich kraju leżała po "właściwej" stronie Bosforu i Dardaneli?
Pragnę też przypomnieć wypowiedź niemieckiego kanclerza Adenauera sprzed połowy wieku: "Europa kończy się na Łabie, na wschód od niej rozciąga się już Azja".
Achim napisał/a:
ale jednak nie wrzucajmy razem do koszyka Europy z Azją, dość jest emigrantów z tego Kraju w Europie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum