Wysłany: Czw Maj 06, 2004 10:47 pm Mini kącik Fallouta
Założyłem ten temat, żeby fani owej (wspaniałej) gry mieli gdzie się wypowiadać na jej temat. Ja właśnie po raz nie wiem już który zacząłem grać w dwójkę W razie czego również mogę służyć pomocą
Echhh, ja mam wspaniale wspomnienia zwiazane z "jedynka" - fantastyczna jak dla mnie byla atmosfera tamtego uniwersum( w przenosni, rzecz jasna - nie chcialbym zyc w takim swiecie:))))))). "Dwojka" miala wiele "bajerow" - samochod, odradzajacy sie swiat( co tworzylo korzystne wrazenie po pierwszej czesci gry) - niemniej jak dla mnie zatracona byla tajemniczosc...
Co nie zmienia fucktu, iz byla to takze wspaniala gra...
No i F:T - w koncu STRATEGIA bazujaca na wspanialym S.P.E.C.I.A.L.u - na to czekalem i nie zawiodlem sie. Ponadto jej rozwiazania fabularne niesamowicie nawiazuja do obu poprzednich czesci - zwlaszcza fantastyczne jest "zwiazanie" epilogow obu czesci...
Swoja droga - gral ktos w spolszczona "jedynke" tudziez "dwojke"? Ciekawym niezmiernie efektu koncowego - jakos trudno mi sobie wyobraz brak "join-die" z Katedry z pierwszej czesci - z drugiej jednak strony fucktem jest, iz jezyk gry jest mocno "specyficzny" i z pewnoscia z tego powodu umknely mi liczne smaczki...
Ja wolę dwójkę , może dlatego ze najpierw gralem w dwojke a potem w jedynke. Nie wiem jedynka jakas ubozsza mi sie wydaje(oczywiscie nic jej nie ujmujac)
Heh, moze dlatego, ze pojawila sie rok wczesniej i pozwalala sie poruszac na obszarze czterokrotnie mniejszym, niz "jedyneczka"?:)) "Dwojka" z pewnoscia byla tez zasobniejsza we wszelkiej masci bugi:)))
Ale powiem krotko - dopoki nie zobacze, dopoty nie uwierze. Obawiam sie, ze ta produkcja moze stac sie kolejnym Dukem - starozytni pomylili sie - to nie 6 jest przekleta lecz jej polowa:))))))))))
Prawie zapomnialem - co prawda to nie powinno byc w tym watku, ale coz, przecierpie:)))
Swiatlo dzienne ma takze ujrzec kolejna( logiczna, zadne tam Dark Alliance) odslona Baldur's Gate. Poki co zapowiada sie wiele zmian, co nie nastraja mnie jakos hurraoptymistycznie, tym bardziej, ze, jak dla mnie, zwienczenie fabuly Tronu Bhaala bylo wystarczajace i wlasnie - logiczne( jak rzadko w ktorej serii kolejne czesci stanowily sensowne i w pelni akceptowalne rozwiniecie konkretnej, no wlasnie, opowiesci). Powaznie obawiam sie fabularnych wygibasow przy "trojeczce"...
A ma byc to cos w stylu Fallout 2 czy Tactics?? Bo trzeca czesc RPG moze i byla, ale z fabula dobrej gry RPG to juz nie, choc z Falloutach specem nie jestem.
Tactics, jako gry zupelnie innego rodzaju, nie liczy sie jako kolejnej "czesci" przedstawiaiacej "fabularnie" losy uniwersum Pylu... To tak, jakby dodawac numerki wszystkim kolejnym grom spod znaku Star Wars...
Fallout 3, o ktorym mowi Draq, to jak najbardziej role-play.
Kilka informacji, które być może są wam już i tak znane... Prawa do Fallouta mają panowie z Bethesda (ci od Elder Scrools ). Wiadomość dobra - panowie przyznają, że Fallout 3 "się robi"... Wiadomość zła - na pytanie kiedy, panowie odpowiadają "Kiedy będzie gotowy" zaznaczająć żartobliwie: "TM by Id Software". Hmm... pojawiła się już jednak pierwsza "jakaś" data premiery - 10 listopada 2005
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum